Na wstępie chciałabym przeprosić za bardzo długą nieobecność...
Nie mam nawet konkretnego wytłumaczenia dla siebie, przestałam dodawać posty z braku motywacji i sądziłam, że nie są wystarczająco dobre. Najgorzej jest porównywać się z innymi. Stwierdziłam, że spróbuje jeszcze raz tym razem bez zbędnych załamań i marudzenia! :) Przejdźmy jednak do tematu postu, a mianowicie Zagraniczne słodycze.
Jako, że mam ferie pojechałam z moim najwspanialszym chłopakiem na weekend do Gdańska! :) Będąc w Galerii Bałtyckiej ujrzałam sklep "candy shop" i nie mogłam się powstrzymać od zrobienia "małych" zakupów.
Jestem fanką POCKY i ogólnie japońskie słodycze to coś niezwykłego dla mnie więc znalazło się ich dosyć sporo w moim koszyku. Na zdjęciu widzicie smaki, które miałam już okazje spróbować. Uwielbiam je wszystkie! :D
A tu coś nowego pocky z kawałkami truskawek, aż ślinka cieknie. Myślę, że zasmakują mi równie mocno jak pozostałe. Kupiłam także kitkata o smaku zielonej herbaty. :) Próbowałam już kitkata o smaku truskawkowym i był naprawdę mega pyszny! Mam nadzieję, że ten nie będzie gorszy. :)
Kolejne dobrze wam znane Reeses, które też są moim grzeszkiem. Połączenie czekolady i masła orzechowego to to co lubię najbardziej. :D Wzięłam wersje dark i white.
Ostatnie już to fanta o smaku winogronowym! W smaku nie jest najgorsza, delikatna, słodka i mi całkiem smakuje, ale jak wiadomo są różne gusta więc polecam spróbować samemu. ;)
Co do zagranicznych słodyczy- często będąc na wakacjach w krajach typu Grecja, Chorwacja czy Bułgaria spotykam niezliczone ilości lodów, których nie ma u nas, mimo, że firmy funkcjonują na polskim rynku. Uwielbiam je testować! Pozdrawiam i zapraszam slavicpowerbeauty.blogspot.com
OdpowiedzUsuń