Body Boom i maseczki Bania Agafii! :)

Zaczniemy od teraz dość popularnego polskiego kawowego peelingu Body Boom,

Peeling ten ma na celu:

• zredukować cellulit i rozstępy dzięki kofeinie zawartej w kawie
• złuszczyć i odżywić skórę dzięki cukrowi brązowemu i soli jeziorowej
• nawilżyć i wygładzić cerę dzięki kompozycji olejków
• zatrzymać proces starzenia skóry dzięki witaminie E

Zacznę od tego, że według mnie ma trochę zbyt intensywny zapach, takie połączenie truskawki i kawy to naprawdę silny miks, ale oczywiście kto co lubi. ;) Jeśli chodzi o działanie to nie wiem co sądzić bo pierwsze użycie sprawiło, że trochę piekła mnie skóra. Zauważyłam jednak, że skóra stała się gładsza i o dziwo nawilżona. Nie zniechęcam się i będę próbować dalej. :) Peeling stosuje się 2-3 razy w tygodniu.

Maseczki Bania Agafii

Maseczki strzał w 10! :) Naprawdę super!
Ta brązowa to maseczka głęboko oczyszczająca, otwiera pory i kontroluję pracę gruczołów łojowych a także usuwa podrażnienia i przywraca zdrowy wygląd skóry. Ma cudowny zapach, trudny do opisania przypomina mi jakiś produkt dla dzieci. :D  Po użyciu skóra jest matowa, krostki jakby mniej widoczne, nie wysusza skóry co też ważne. :) Jak na razie jedna z moich ulubionych. Plus obu maseczek to opakowanie. Ta tuba znacznie ułatwia nam nałożenie, super pomysł.

Maseczka w niebieskim opakowaniu ma ekspresowo odświeżyć naszą twarz.  Ma usunąć ślady zmęczenia. Tak jak w przypadku pierwszej, super zapach. Pachnie miętą. Użyłam jej po dość ciężkiej nocy i powiem szczerze, że  poczułam odświeżenie a czy było to widoczne na mojej twarzy trudno stwierdzić. ;) Możliwe, że sam jej zapach nas pobudza, relaksuje w pewien sposób więc mimo wszystko  dobra maseczka. ^^

Obie maseczki to 100% naturalnych składników. :)